Tego nikt się nie spodziewał…

Czyli o mądrych inwestycjach przy nieprzewidywalnym jutrze 


„Panie Andrzeju, czasy takie niepewne, że strach inwestować” – to zdanie słyszałem nie raz. Czarek spotkał się kilkukrotnie z podobnymi stwierdzeniami. 
To fakt, w tak nieprzewidywalnych czasach wielu przedsiębiorców zastanawia się czy warto inwestować. Obawy te są naturalne – każda decyzja wiąże się z ryzykiem. Odczuwa się to tym bardziej, gdy w grę wchodzą poważne środki finansowe, a otoczenie rynkowe wydaje się niestabilne.  

Jedno jest pewne – brak działania nie jest najlepszą strategią. W takim razie co robić? Inwestować, jakby nigdy nic, mimo że rynek jest niepewny? To może wydawać się niezbyt rozsądne… 

W dzisiejszym newsletterze chciałbym podzielić się z Tobą kilkoma refleksjami na temat podejmowania decyzji inwestycyjnych w tych niełatwych czasach. Postaram się wyłuszczyć Ci kilka zasad, których warto przestrzegać, decydując się na inwestycję większych pieniędzy. Sądzę, że mogą być one przydatne niezależnie od sprzyjających czy niesprzyjających okoliczności zewnętrznych.  
Zresztą, oceń sam 🙂   

To da się zrobić mądrze niezależnie od momentu w historii ludzkości! 

Pozwól, że zacznę od krótkiej opowieści. Jej bohaterem jest mój dobry klient, człowiek, którego darzę ogromnym szacunkiem. Zakładając kolejną swoją firmę, miał już opracowany plan działania na kilkanaście lat naprzód. Może plan inwestycyjny to dużo powiedziane, niemniej jednak obrał konkretny kierunek i wytyczył miejsce na rynku, do którego miał zamiar dotrzeć.  Dobrze wiedział, czego chce i zaczął do tego dążyć, systematycznie realizując swój zamysł.  

W planach miał budowę hal o dużej powierzchni. Zamiast wybudować wszystkie hale od razu, jak to zwykle ma miejsce, podzielił inwestycję na etapy. Zdobył nietypowe, bo modułowe, pozwolenie na budowę 10 tys. m2 hal produkcyjnych. Dzięki niemu budowę może rozłożyć na 10 lat, stawiając średnio jedną halę o powierzchni 2 tys. m2 co dwa lata.   

Po raz pierwszy spotkałem się z taką opcją w zakładzie produkcyjnym. Takie podejście przypomina mi projekty deweloperskie. W ich ramach, z góry zakłada się budowę całych osiedli, np. 3 000 mieszkań z całą infrastrukturą, jednak realizacja planu następuje etapami

Jak ta historia się ma do niepewnych czasów?  
Obrana przez mojego klienta strategia pozwala zachować elastyczność i dostosowywać się do zmieniających się warunków. Sprytne prawda? 

Jedyną stałą jest zmiana  

Mam wrażenie, że niepewne czasy należy traktować już jako stały element rynku.  

Tylko w ostatniej dekadzie doświadczyliśmy kryzysu ekonomicznego, pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie. Każdy z tych kryzysów znacząco wpłynął na rynek. Z czasem jednak (może nawet mógłbym pokusić się o stwierdzenie, że dość szybko) sytuacja się stabilizowała, umożliwiając przedsiębiorcom kontynuowanie działalności biznesowej.  

Przedsiębiorcy zadają sobie pytania: czy warto inwestować w niepewnych czasach, czy jest sens pisać i składać wnioski o dofinansowania w takich okolicznościach?  
Co prawda nie dam Ci jednoznacznej odpowiedzi czy złotej recepty, ale podzielę się z Tobą kilkoma wskazówkami, które mogą Ci pomóc w podjęciu decyzji

Dalekowzroczność wskazana 

Kiedy decydujesz się starać o dofinansowanie, pomyśl o przyszłości – inwestycja, którą planujesz, będzie realizowana na przestrzeni kilku lat. Proces od momentu podjęcia decyzji o napisaniu wniosku o dotację do jej otrzymania trwa około roku, a realizacja inwestycji to kolejne dwa lata.  

Twój wniosek może uzyskać dofinansowanie, ale może go przecież nie otrzymać. Podjęcie działań związanych z pisaniem wniosku o dotację z wyprzedzeniem około trzech lat, daje bufor bezpieczeństwa i przestrzeń na wdrożenie ewentualnego planu B. Pisząc wniosek wcześniej, niwelujesz ryzyko, związane z nieprzyznaniem dotacji. Zawsze będziesz mieć czas na złożenie projektu u innego operatora, zmiany w planowanych inwestycjach czy w samym wniosku.   

Co więcej, jeżeli otrzymasz dofinansowanie, mimo niepewnych czasów, wcale nie musisz ruszać z inwestycją z kopyta. Możesz odczekać jakiś czas, to może być nawet rok, by utwierdzić się w przekonaniu, że to już bezpieczny moment. Najważniejsze, że już przyznano Ci dotację i pieniądze na Twoją inwestycję są zaklepane. W trudniejszych czasach warto podjąć się pisania wniosku z takim wyprzedzeniem, by móc zyskać przewagę w momencie, gdy rynek się ustabilizuje. 

W przypadku, gdy dostałeś dofinansowanie, a rynek zdążył się zmienić od momentu, gdy pisałeś wniosek, masz możliwość dostosowania go. Możesz na przykład wprowadzić zmiany w kontekście maszyn, które zamierzasz kupić. Bo… jak wspominałem, nic nie jest stałą w zmiennych czasach, nic poza zmianą 🙂 

Dwie nadrzędne zasady inwestowania w niepewnych czasach 

  • Sprawdź, czy rynek jest właściwy 

Zanim zdecydujesz się na inwestycję, odpowiedz sobie na pytanie – czy rynek, w który chcę zainwestować, w długiej perspektywie nie będzie się kurczył? Oczywiście idealnie byłoby, żeby się rozwijał.  
Mój trener biznesowy, Bernard, mawia, że warto stanąć w prawdzie. Zgodnie z tą sugestią, pozyskaj rzetelne informacje, pochodzące z różnych źródeł, o prognozach dla rynku, na którym działasz. Jeśli rynek ma potencjał, nawet przejściowe kryzysy nie powinny stanowić przeszkody – długoterminowo, Twoja inwestycja ma szansę przynieść zyski, a Ty wyjdziesz na plus. 

  • Jedz małą łyżeczką 

Inwestuj mądrze, nie przekraczając swoich możliwości. Odpowiedz sobie na pytanie – czy stać mnie na inwestycję?  
Z moich obserwacji wynika, że bezpieczną granicą jest inwestycja wynosząca maksymalnie połowę rocznych przychodów firmy. Ważne jest, abyś nie angażował wszystkich swoich funduszy – trzymaj rezerwy na ewentualne nieprzewidziane koszty, które mogą pojawić się pod koniec inwestycji. Zapewne nie muszę Ci mówić, że inwestycje nieczęsto przebiegają idealnie zgodnie z planem. Bezpieczniej podejść do tematu na spokojnie, a systematycznie. 

Słowem zakończenia 

Mam nadzieję, że powyższe wskazówki wniosły coś wartościowego do Twoich rozważań, może rozwiały obawy, a może odwrotnie – zachęciły do większej ostrożności.  

Podejmując decyzję o inwestycji na niestabilnym rynku, pamiętaj o kilku, kluczowych, przytoczonych w tym tekście, zasadach: planuj z wyprzedzeniem, zbadaj prognozy dla rynku, jeśli to możliwe, podziel inwestycję na etapy, nie inwestuj własnych pieniędzy

Inwestowanie w niepewnych czasach może być trudne, ale z odpowiednim podejściem i planowaniem, możliwe jest osiągnięcie sukcesu. Warto rozważyć wszystkie za i przeciw, a przede wszystkim – nie rezygnować z działania tylko dlatego, że sytuacja na rynku wydaje się niepewna. Jak już wiemy, jedyną pewną rzeczą jest to, że rynek się zmienia…  

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz porady, jestem do Twojej dyspozycji. A, jeśli czujesz, że masz temat związany z dotacjami, który chciałbyś, żebyśmy poruszyli na łamach naszego newslettera, koniecznie podziel się nim z nami. 

Dobrego dnia 

Chcesz być
na bieżąco z dotacjami?

Poznać prawdziwe historie
i dowiedzieć się, czego unikać?