Zbyt piękne, by były prawdziwe, czyli hochsztaplerka na horyzoncie
Uważaj na nieuczciwych doradców!
Dziś chciałbym poruszyć mało przyjemny temat, mianowicie nieuczciwe firmy doradcze. Takie firmy niestety zdarzają się na rynku, psując wizerunek całej branży…
Jak jeden zgniły owoc może zepsuć smak całej sałatki
Jak to jest, że obecność na rynku już jednej firmy o wątpliwej moralności tak negatywnie wpływa na postrzeganie pozostałych, uczciwych firm?
Zastanów się, jak byś się czuł, dając się nabrać na ofertę takiego podejrzanego doradcy… Jakie emocje by temu towarzyszyły i jak to doświadczenie wpłynęłoby na Twoje widzenie całej branży? Istnieje duża szansa, że unikałbyś kontaktu ze strony także innych firm konsultingowych i wszelkich ich ofert, nawet tych pochodzących od uczciwych doradców. Nic dziwnego, skoro pierwsze doświadczenie w tej materii okazałoby się mocno nieprzyjemne…
Jestem pewien, że na całym świecie istnieją zarówno uczciwi doradcy, jak i ci, którzy są zupełnie nie fair…
Jak odróżnić firmy, od których lepiej trzymać się z daleka od tych, które mają uczciwe oferty?
Warto wiedzieć, że nieuczciwi doradcy zwykle działają w innym, niż powszechnie spotykany, modelu biznesowym. Kilka słów o tym, na co zwracać szczególną uwagę i czego unikać, potem. Tymczasem przytoczę pewną historię, pokazującą dziwaczność metod działania firmy, której ona dotyczy. Niejednemu z nas zapaliłaby się od razu czerwona lampka…
Historia prawdziwa
Jakiś czas temu otrzymałem telefon od przedstawicielki jakiejś firmy, która zaproponowała mi napisanie wniosku. Zaintrygowało mnie to.
Co konkretnie oferowała? Padła bardzo ogólna propozycja: za kwotę 559 zł firma miała napisać dla mnie wniosek.
Ale do którego programu? Odpowiedź była zaskakująca – na razie, programu jeszcze nie określamy. Tak, dobrze przeczytałeś.
Podczas rozmowy okazało się, że firma działa na zasadzie ruletki 😉 Jeśli uda im się dopasować jakiś program do napisanego wcześniej wniosku, złożą go i zaczną starać się w moim imieniu o dotację. Jeżeli jednak nie uda im się dopasować programu, zwrócą mi całą kwotę, czyli wspomniane 559 zł.
Poprosiłem konsultantkę o umowę. Okazało się, że umowa oprócz 559 zł wspomina także premię, wynoszącą od 2% do 6%. W umowie nie zostało jednak precyzyjnie określone, kiedy obowiązuje 2%, a kiedy 6%.
Szczerze mówiąc, nie miałem już ochoty dalej eksplorować tego pola minowego… Konsultantka też nie skontaktowała się już ze mną. To, tym samym, koniec tej groteskowej opowieści.
Kupując kota w worku
Są takie zakupy, dokonując których, jest ściśle określone, za co płacisz i czego możesz się spodziewać za taką to a taką kwotę. Przykładem może być tu zakup samochodu. Wybór jest zazwyczaj oparty na konkretnych przesłankach – marka, model, opcje wyposażenia i specyfikacja techniczna.
Jednak w przypadku usług doradczych sytuacja jest nieco inna… Podobnie jak w przypadku wielu innych usług, w pewnym stopniu ryzykujemy niewiadomą. Korzystając z usług doradczych lub np. zlecając prowadzenie sprawy prawniczej, nie zawsze wiemy, czego dokładnie możemy się spodziewać i jaki będzie ostateczny efekt. Rezultat staje się jasny dopiero po pewnym czasie – albo wygrywasz, albo przegrywasz. W przypadku spraw sądowych może istnieć jeszcze szansa na coś pośredniego między sukcesem a porażką. Jednak w przypadku ubiegania się o dotację takiej opcji nie ma.
Dlatego dobrze jest mieć świadomość, jak można się zabezpieczyć przed nierzetelnymi i nieuczciwymi firmami doradczymi.
Na co zwrócić uwagę, a czego unikać?
Trzymając się owocowych analogii, omijaj firmy, które obiecują gruszki na wierzbie… Liczą się tylko konkrety.
Kiedy podejmujesz tak ważną decyzję, zaufaj swojej intuicji, a jako przedsiębiorca na pewno masz ją rozbudowaną. Czy przedstawiciel firmy doradczej mówi konkretami? Czujesz, że jest wiarygodny? Czy może raczej snuje opowieści o rzeczonych gruszkach na wierzbie?
Koniecznie sprawdź opinie na temat firmy, którą bierzesz pod uwagę. Przede wszystkim zwróć uwagę na jej osiągnięcia, ponieważ doświadczenie jest kluczowym elementem przy podejmowaniu decyzji o współpracy.
Dowiedz się:
- ile dotacji firma pozyskała,
- jaką liczbę pracowników zatrudnia,
- jak długo działa na rynku,
- w czym się specjalizuje,
- jakie ma opinie klientów,
- jaki jest jej styl komunikacji – czy jest jasny i zrozumiały,
- czy firma faktycznie analizuje Twój projekt, czy raczej zależy jej tylko na sprzedaży?
Wniosek na niby
Jakiś czas temu na rynku pojawiły się pewnego rodzaju oferty, które wydawały się zbyt piękne, by były prawdziwe. Za niewielką kwotę 300 zł obiecywano zakup wniosku o dotację.
Niestety, po dokonaniu płatności okazywało się, że zamiast wniosku klient otrzymywał jedynie poradnik w stylu „Jak napisać wniosek o dotację”…
Oczywiście, wierzę, że istnieją uczciwi wykonawcy oferujący atrakcyjne ceny, ale… znalezienie ich może być nie lada wyzwaniem. Jeśli zdarzy się, że doradca sam się do Ciebie zgłosi z niezwykle kuszącą ofertą, lepiej zachować ostrożność i omijać takich potencjalnych partnerów z daleka… 😉
Tyle moich spostrzeżeń i własnych doświadczeń w temacie nieuczciwych doradców. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, skontaktuj się z nami.
A, jeśli:
- nie interesują Cię jakieś kwestie techniczne związane z dotacjami z UE,
- chciałbyś pogłębić swoją wiedzę na temat dofinansowań,
- nurtuje Cię szczególnie jakiś temat z nimi związany,
- masz konkretne obawy związane z obecnie realizowanym projektem,
koniecznie daj nam znać, podziel się swoimi wątpliwościami, a postaramy się poruszyć je w jednym z naszych kolejnych newsletterów.