Czyli wszystko da się zrobić, ale w odpowiednim momencie.
Sezon urlopowy w pełni… O doświadczeniach z tytułowej Szwecji za chwilę. Zacznę tymczasem od przytoczenia pewnej porady.
Mądre słowa od guru biznesu
Dostałem kiedyś poradę od prezesa firmy poligraficznej. Dodam, że niezmiernie go cenię, między innymi za to, że zbudował dużą firmę w ciągu zaledwie kilku lat. Dobrze nam się współpracuje, a przy okazji mogę czerpać z jego doświadczeń.
Powiedział mi kiedyś tak: „Panie Andrzeju, czasami pomysł biznesowy jest dobry, ale musi zaczekać na odpowiedni moment”.
No i właśnie w takim momencie znajdujemy się obecnie.
Chcemy pomagać naszym klientom rozwijać ich biznesy nie tylko dzięki dotacjom, ale także na inne sposoby. Wdrożyliśmy u siebie na przykład autorski system skutecznej rekrutacji. Sprawdza się naprawdę bardzo dobrze. Zazwyczaj otrzymujemy po kilkaset CV i potrafimy wybrać z tego najbardziej zmotywowanych ludzi.
Jeśli śledzisz ten newsletter, zapewne miałeś już szansą o naszym systemie poczytać.
Usługi z dofinansowaniem 85%
Jakiś czas temu odkryliśmy BUR (Bazę Usług Rozwojowych, stworzoną przez PARP). Są to usługi rozwojowe / edukacyjne dla firm. By dostać się do tej bazy, klika miesięcy zajęło nam wdrożenie ISO 9001. Ale wreszcie udało się zarejestrować w bazie.
Można by się spodziewać zupełnego przełomu w biznesie, ale… nic takiego się nie zadziało.
Był to rok 2022 – końcówka dotacji, zostały reszki finansowania z UE i taka sama sytuacja w bazie BUR. Tutaj na usługę też trzeba powiedzmy „zdobyć” dotację.
Chcieliśmy sprawdzić, jak to wyjdzie i zrobiliśmy test u naszego dobrego klienta.
Przyznam szczerze, szału nie było. W zasadzie, trzeba było do tej pierwszej usługi dołożyć…
Mimo, że po pierwszej próbie pomysł został zaniechany, wiedziałem, że jest dobry. Przeszedłem w tryb standby, zajmując się ważniejszymi projektami w firmie.
Wróciłem do tematu, niedawno i temat został na nowo odpalony. Baza BUR działa w 100%, mnóstwo kasy i pełno naborów. Tym razem nie ma opcji, żeby nie wyszło. Zostaje tylko kwestia skali.
Ten właściwy moment
Właśnie układamy to biznesowo 🙂
Dzisiaj już wiem, że z jednej strony chodziło o trochę inne podejście po naszej stronie – pełniejsze zrozumienie charakteru usług edukacyjnych, z drugiej właśnie o odpowiedni timing. Ten właściwy moment…
Naszą misją jest rozwój partnerów biznesowych – polskich firm rodzinnych.
Oprócz dotacji, chcemy również dzielić się wiedzą i doświadczeniami poprzez coachingowe wdrożenia.
Nie szkolenia, tylko praktyczne, skuteczne wdrożenia.
Na początek startujemy z systemem skutecznej rekrutacji. Czyli zbudowaniem dobrego wizerunku pracodawcy oraz dostarczeniem know-how i narzędzi w procesie rekrutacji.
A co z rybami?
Podobna sytuacja – potrzebny jest odpowiedni moment.
Drugi tydzień lipca spędziłem z synami, Jasiem i Filipem, w Szwecji, na jeziorze. Nastawiliśmy się na duże szczupaki. I co?
Szczupaki prawie w ogóle nie brały, za to okoni można było nałapać, ile się chciało. Przy dobrych warunkach nawet kilka sztuk na godzinę. I to nie żadnych maluchów, tylko takich 30+.
Synowie mocno rozczarowani, prawie mówią, że w tej Szwecji to ryb nie ma 🙂
Natomiast po powrocie, rozmawiałem z Tomkiem – właścicielem firmy organizującej wyjazd, jednocześnie przewodnikiem wędkarskim.
Tomek był w tym samym miejscu w kwietniu, a później drugi raz w maju. Okazało się, że codziennie łapał 8-10 szczupaków. Nie złapał za to ani jednego okonia.
Po prostu lipiec to jest czas na okonie i można się z nimi świetnie bawić. Tak jak z bazą BUR… na szczupaki trzeba po prostu jechać w innym terminie. I tyle :)