Małe dotacje, duże możliwości – bez czekania i bez rozliczeń
Jeśli napiszę, że będzie dziś krótko, to skłamię. NIE BĘDZIE
Na początek – chciałem tak po ludzku, od serca, podziękować Tobie, Czytelniku. Dostałem ostatnio kilka feedbacków – od Pani Prezes Ewy, od Bolka, Ani, Pana Mariusza – że czytają. A skoro czytają, to zakładam, że się podoba.
Cieszę się z tego, bo jeszcze bardziej chce mi się dla Was pisać i nie ukrywam, że sprawia mi to frajdę. DZIĘKUJĘ!!!
Dzisiaj troszkę dłużej, bo mam trochę więcej czasu – jest wtorek, a ja mam dzisiaj DAY OFF. Biorę dzieciaki z domu dziecka na wędkowanie. Moją wewnętrzną misją jest zaszczepienie im trochę pasji do wędkarstwa albo chociaż incepcja opcji na spędzenie czasu wolnego 🙂
Ale do brzegu…
Sygnalizowałem już ten temat w jednym z wcześniejszych artykułów, a dzisiaj jego uzupełnienie.
Czasem jest tak, że trzeba kupić maszynę teraz. Nie za rok, tylko już teraz, bo:
- nie możesz czekać jak przyjdzie decyzja o dotacji;
- nie ma pasującego Ci konkursu;
- albo jak u naszego dobrego klienta, dotacja jest na poziomie 0,0%. Dlaczego? Do tego wrócę za chwilę 😊
I wtedy większość firm macha ręką, bo „skoro nie ma dotacji, to trzeba wziąć kredyt lub leasing i płacić całość z własnej kieszeni”. A to nie do końca prawda.
10 lub 20 +
Jest program, w którym dostajesz 10% dofinansowania do inwestycji w maszyny, budowę, automatyzację, IT czy zieloną energię — bez konkursów, bez maratonu papierów, bez czekania na wynik.
Działa to podobnie jak program „Kredyt technologiczny”:
- bierzesz kredyt w swoim banku;
- robisz inwestycję;
- po zakończeniu BGK wpłaca do Twojego banku 10% na umorzenie kapitału.
Jeśli inwestujesz w systemy IT — dostajesz 20% i preferencyjny kredyt.
Limit? Do 10 mln PLN (2,5 mln euro).
Dla kogo? MSP i trochę większe firmy, tak zwane mid-caps (do 500 pracowników).
Case z życia
Nasz dobry klient (to o Panu, Panie Piotrze 😉) działa w granicach Warszawskiego Regionu Stołecznego. Czyli w jego przypadku, zgodnie z mapą pomocy regionalnej, dotacja z Regionalnej Pomocy Inwestycyjnej (RPI) dla Warszawy i okolic wynosi 0,0%. Pan Piotr planuje zakup centrum obróbczego i w zasadzie, to chce zamawiać maszyny już teraz, bo potrzebuje ich właśnie teraz.
A mając kredyt z umorzeniem Biznesmax PLUS, można korzystać albo z wspomnianej pomocy RPI, albo z pomocy de minimis – ALLELUJA! 😊
Dzięki tej opcji — nasz klient ma pewne 10% dopłaty. Zero konkursu, zero stresu, rozliczeń, przetargów itp.
BTW – pozostałe potrzeby sfinansujemy z programów na zielone inwestycje, gdzie też nie obowiązuje RPI 😉
PROTIP 30+ dla orłów
Jeśli robisz inwestycję w automatyzację / robotyzację, to dodatkowo możesz skorzystać z ULGI NA ROBOTYZACJĘ. Czyli, dodatkowo, koszt robota lub urządzenia wrzucasz w koszty firmy, co może dać nawet powyżej 30% zwrotu.
Przykład:
- Kupujesz urządzenia za 1 mln PLN.
- Dostajesz 100 tys. z Biznesmax PLUS.
- Pozostała kwota, czyli 900 tys. PLN, stanowi koszt uzyskania przychodu. Tutaj skorzystasz z ulgi na robotyzację i wrzucasz w koszty uzyskania przychodu 900 x 150% =1,350 tys.
Czyli, jeżeli jesteś na podatku 9%, to korzyść finansowa to: 1,35 x 0,9. Czyli 121,5 tys. + 100 tys. z Biznesmax PLUS. Łącznie 221,5 tys. PLN. P.S. Nie wiadomo, jak długo kredyt jeszcze będzie dostępny.
A jeżeli jesteś na podatku liniowym 19%, to łączna korzyść finansowa to 356,5 tys. PLN.
Zmiana w głowie
Tu się przyznam do małego otwarcia… Może nie szampana, ale głowy 😉 Taka mała zmiana w głowie – otwarcie na nowy model biznesowy…
Zazwyczaj zajmujemy się większymi dotacjami, takimi na kilka MLN PLN +. Podchodziliśmy kilkukrotnie do mniejszych, ale, szczerze mówiąc, mocno średnio to wychodziło – trochę nie moja bajka. Wolę wyprodukować 1 egzemplarz supersamochodu za 1 mln PLN niż 1 mln nakrętek po 1 złoty, ale…
Trochę zmieniam model finansowy, co wynika także ze zmian na rynku dotacji. Szukamy teraz mniejszych dotacji, najchętniej niszowych, ale za to pewnych – takich nie konkursowych, które dają Ci realną wartość. Mam nadzieję, że wkrótce będzie ich więcej i będą miały szansę jeszcze lepiej wspomagać w rozwoju małe i średnie rodzinne firmy produkcyjne.
A teraz WPROST – newslettery powstają z miesięcznym wyprzedzeniem i… akurat część dotycząca 10 lub 20% jest już nieaktualna – środki z tego programu się wyczerpały. Ale tekst zdecydowałem się opublikować… Po pierwsze byłem bardzo z niego zadowolony, a po wtóre szukamy dalej podobnych programów.
Trzymaj kciuki.
A tymczasem ja już nie trzymam Cię dłużej – można już wrócić do zajęć 😉